Egzamin na prawo jazdy. Wiedza o przepisach to za mało, by zostać dobrym kierowcą i zaimponować egzaminatorowi za kółkiem. Równie ważne są zdolności umysłowe, które może wytrenować: koncentracja, szybkość reakcji, umiejętność przewidywania. Oto kilka rad, których instruktor może udzielić kursantowi, przygotowując go do egzaminu na prawo jazdy.
Oczy dookoła głowy
Jedziesz poprawnie, egzaminator nie zgłasza uwag, wszystko przebiega prawidłowo, gdy nagle zza zaparkowanego pojazdu wyskakuje pies prosto pod koła twojego auta. Jeśli go potrącisz, możesz obrać egzamin, nawet jeśli jechałeś powoli i stosowałeś się do znaków. Wszystko dlatego, że powinny cię cechować refleks i świetna zdolność przewidywania zdarzeń i sytuacji na drodze.
Nie bez powodu przed wydaniem prawa jazdy wykonuje się badanie kierowców – powinni mieć dobry wzrok. Kierowca nieuważny, bezmyślny i wolno reagujący niewiele różni się w swych poczynaniach od niedowidzącego. Powinieneś zwracać uwagę na wiele bodźców na raz: co się dzieje na drodze, na chodniku, za tobą, przed tobą, za zaparkowanymi pojazdami i innymi przeszkodami, w tym samym czasie obserwować innych uczestników ruchu, zwierzęta i obiekty ruchome i przewidywać ich poczynania – nie każdy to potrafi. Wystarczy kilka tygodnia treningu przewidywania i szybkości, aby znacząco poprawić swoje umiejętności. Poza oczywistą korzyścią na drodze, doda ci to również pewności siebie za kierownicą i pomoże poradzić sobie ze stresem.
Skoncentruj się
w USA prawie jedna piąta młodych kierowców, którym zdarzył się wypadek, uczestniczyło w nim tylko z tego powodu, że podczas prowadzenia pojazdu rozpraszało się rozmawiając przez telefon lub pisząc smsy. W Polsce brak szerokich amerykańskich autostrad, a prowadzenie pojazdu po dziurawych drogach w wielkomiejskich korkach wymaga wyjątkowego skupienia. Nie tylko telefon cię rozkojarzy – przy drodze nie brak innych rozpraszaczy np. billboardów, sklepów czy migających neonów reklamowych. Jeszcze gorzej będzie, jeśli się za kierownicą zamyślisz – możesz nie zauważyć innego pojazdu, zmiany światła, znaku lub przeszkody.
Koncentrację można trenować i takie ćwiczenia uwagi powinno się wykonywać co jakiś czas, niezależnie od stażu za kółkiem. Przed egzaminem postaraj się również wyspać i odpocząć – jeśli będziesz zmęczony, będziesz miał duże kłopoty z koncentracją. Znasz anegdotę o kierowcy, który uderzył w inne auto na leśnej drodze, tłumacząc potem policji: „nie zauważyłem go, bo był zielony”? Nie chcesz być takim kierowcą, zwłaszcza na egzaminie.
Tylko spokojnie – zwłaszcza na teście
Kandydat na prawo jazdy prawie zawsze jest bardzo zdenerwowany podczas egzaminu. Na drodze nie ma nic gorszego, stres bowiem odbiera kierowcy wszystkie atuty: koncentrację, podzielność uwagi, wiedzę i koordynację ruchową. Trema nawet z rajdowca może zrobić fajtłapę. Podobnie jest na teście: co z tego, że uczyłeś się miesiącami, skoro z nerwów, w głowie pustka? Czasu na odpowiedź masz mało, pytań nie znasz – nie unikniesz napięcia, ale możesz je pokonać. Sposobów na spokój podczas egzaminu jest mnóstwo, najskuteczniejszym jest jednak pewność siebie: o wiele mniej boimy się tego, do czego jesteśmy dobrze przygotowani. Jeśli podczas nauki jazdy poćwiczysz również umysł, np. poprawisz swoją pamięć, uwagę i zdolność przewidywania, wówczas lepiej zapanujesz nad stresem, gdy tylko się pojawi. Sztuką nie jest nie denerwować się wcale, to prawie nierealne. Ważne raczej, by szybko i skutecznie opanować się zrelaksować. W ten sposób uodparniasz się na stres i zwiększasz swoje szanse.
Źródła: Science Daily 05.2012